Pamiętnik pokładowy, 18 - 20 lipca 2017
Dwie pary oczu wpatrywały się w
ogromną przestrzeń między deskami pokładu i przepływającą pod nią chmurę.
- Dziura…
- No dziura. – zawyrokował
kapitan.
- Mówiłem kapitanie, żeby nie
zabierać tego słonia! Za ciężki był.
- Zjadł za dużo jajecznicy. Nic
by się nie stało jakbyście go nie karmili ukradkiem! – rozgniewał się kapitan.
– Gdzie wylądował? – zapytał ze spokojem, mimo że dziura w pokładzie nieco
nadszarpnęła jego nerwy, ale doskonale wiedział, że słonie już dawno
opanowały sztukę latania na swych ogromnych uszach.
- Z naszych ostatnich obliczeń
wynika, że w Parku Źródliska kapitanie.
- Rany Julek! Aż tam?
- A właśnie kapitanie, Julek.
Julek też poleciał. Za słoniem.
- Jak to poleciał?! – co raz
bardziej zdezorientowany kapitan zaczynał tracić cierpliwość.
- No poleciał. Niechcący
kapitanie… Jak my karmiliśmy słonia, to Julek
się akurat bawił takim ogromnym jojo… I tak wywijał, i tak machał, że się
biedny słoń w ten sznurek zaplątał… I nagle TRACH! O. I tyle Julka widzieliśmy.
I co teraz kapitanie?
- Nie ma rady. Lądujemy!
I być może akcja ratunkowa
skończyłaby się dobrze i dla Julka, który szczęśliwie odnalazł się w parkowej
altanie żonglując sobie w najlepsze i dla słonia, gdyby nie fakt, że słoń
okazał się strasznym łakomczuchem i zwabiony zapachem zbliżającego się obiadu,
pogalopował w nieznane…
Czwarte oraz
piąte lądowanie Latającego Domu Kultury wypełnił cyrkowy klimat, w którym
przygotowano wydarzenia, a ich uzupełnieniem był występ Juliana Waglewskiego –
profesjonalisty w zakresie żonglerki, akrobatyki i kuglarstwa. Artysta zdradził
najmłodszym tajniki posługiwania się talerzami cyrkowymi (plate spinning),
sztukę żonglowania maczugami, a punktem kulminacyjnym był jego występ z tak
zwanym „diabolo”. Najwięcej emocji wśród
widzów wzbudzały jednak sztuczki z akrylową kulą.
Animatorzy z Fundacji Form.Art
także przygotowali dla uczestników pikników wiele atrakcji. Wśród nich znalazły
się warsztaty plastyczne polegające na tworzeniu papierowych zabawek na sznurku
(tak zwane „kręcioły” oraz cyrkowe karuzele). Uczestnicy warsztatów mieli także
okazję uformować własnego kolorowego gniotka z balonu i mąki oraz stworzyć
girlandy z kolorowych tasiemek. Nie zabrakło także szczudlarzy, skakania na
„mega skakance”, ogromnych baniek mydlanych, oraz malowania buziek, a jedną z
najchętniej odwiedzanych przez najmłodszych atrakcji było chodzenie po luźno
rozpiętej linie (slackline).
18.07.2017 PARK ŹRÓDLISKA I
20.07.2017 PARK STAROMIEJSKI